Co o nas piszą?
Francuska Motoryzacja na Pomorzu — KLIK
Z pewnością wiecie, gdzie zjeść w Trójmieście, Warszawie, Krakowie czy Poznaniu. Co jednak, jeśli dusza podróżnicza zawiedzie was w rejony mniej sławne lub całkiem nieznane?
Z pewnością istnieją miejsca, dla których warto zboczyć ze szlaku, a nawet zaplanować wycieczkę specjalnie i tylko dla nich. Przedstawiamy wam wybór pięciu miejsc, od których możecie zacząć waszą podróż w poszukiwaniu nieodkrytych perełek polskiej gastronomii.
Restauracja Ewa Zaprasza — Sasino
Właściciele tej rodzinnej restauracji zaczynali ponad 20 lat temu od małego, sezonowego baru z trzema stolikami ustawionymi na werandzie. Dzisiaj to prężnie działający, choć nadal rodzinny, całoroczny biznes, odznaczony wieloma nagrodami. Goście wracają zauroczeni swojską, domową atmosferą, smacznymi daniami i przystępnymi cenami. W karcie od samego początku królują pieczona kaczka z kapustą i borówkami oraz śledzie w sosie majonezowym, których trzeba koniecznie spróbować. Jest też klasyczne menu wegetariańskie z tartą z porami i kozim serem. Dodatkowym atutem jest zgrabna, bezpretensjonalna karta codziennych win.
Gościniec na rozdrożu — Libiąż
Ta znajdująca się na granicy Małopolskiego i Śląskiego restauracja mieści się w niezbyt atrakcyjnej lokalizacji — sąsiaduje ze stacją benzynową. Rzut oka do wnętrza oraz w kartę dań przekonuje jednak o tym, że nie będzie to zwykła wizyta w przydrożnej jadłodajni, gdzie podaje się żurek, bigos i flaki. Posiłek tutaj to naprawdę satysfakcjonująca kulinarna przygoda. Zjemy między innymi policzki wołowe z puree chrzanowym i salsą gruszkowo-miętową czy lokalnego pstrąga w kilku odsłonach. Popijemy wciąż jeszcze w Polsce niedocenianym winem od sąsiadów z południa.
Pizza Furgon — Kościerzyna
Na Kaszuby warto wybrać się z czterech powodów: przyrody, browaru, zakupów w przyfabrycznym sklepie z porcelaną Lubiana i… pizzy! Włoskie placki serwowane w tej pizzerii przez wielu uznawane są za jedne z najlepszych w Polsce. Właściciele Pizzy Furgon nie idą na łatwiznę. Oferta zmienia się często, w zależności od tego, jakie oryginalne produkty uda się zdobyć: mogą to być na przykład warianty z porchettą lub kalabryjską kiełbasą czy prosciutto crudo. Spieszcie się, bo zdarza im się zamknąć wcześniej z powodu wyczerpania zapasów! Ceny od 9.90 zł do 19.90 zł.
Karczma warmińska — Gietrzwałd
Karczma położona jest w miłym sąsiedztwie rzeki Giławki i Sanktuarium Matki Bożej Gietrzwałdzkiej. Za sprawą objawień Gietrzwałd stał się obiektem pielgrzymek, co przyczyniło się do rozwoju tego miejsca, którego historia sięga XIX wieku. Szef kuchni Petr Uhlir podaje tu tradycyjne potrawy z regionu, często kryjące się za nazwami trudnymi do odcyfrowania przez przyjezdnych. Obsługa szybko jednak przychodzi z wyjaśnieniem, że dzyndzałki to pierogi z mięsem, a golce to kluski ziemniaczane. Warto spróbować dań z szerokiego wyboru ryb z okolicznych jezior. Miłe i ciepłe miejsce nie tylko dla wielbicieli folkloru.
Stara kuźnia — Miłki
Urocza restauracja znajduje się w dziewiętnastowiecznym majątku ziemskim z parkiem i dworkiem, w pobliżu jeziora oddalonego tylko o kilka kroków. Karczma usytuowana jest w dawnej kuźni — przypomina o tym przyćmione światło, wystrój wnętrza i kominek ustawiony w miejscu dawnego paleniska. W menu dania z ognia: żeberka czy szaszłyki jagnięce oraz wybór ryb słodkowodnych, domowe pieczywo i pierogi z kurkami. Restauracja czynna tylko w sezonie, od maja do września.
Tekst: Tomek Zielke
Artykuł: KUKBUK — Magazyn Kulturalno-Kulinarny